niedziela, 17 marca 2013

Szycia lekcja pierwsza czyli niezbędne przybory krawieckie




Wyposażenie warsztatu

Poniżej znajdziecie listę wszystkich niezbędnych i tych bardziej zbędnych rzeczy, których używam w trakcie szycia. Lista ta odnosi się do szycia zabawek, tild, toreb materiałowych i wszystkiego co możecie zobaczyć na moim blogu. Do szycia ubrań, patchworkowych narzut czy torebek ze skóry na pewno potrzebne będzie dodatkowe wyposażenie. 

Dziś same ogólniki bo gdyby szczegółowo pisać o każdym z tych przedmiotów to post miałby kilka stron ( i kto by to wytrzymał:) Szczegółowe informację o poszczególnych przyborach przedstawiać będę w przyszłości przy okazji postów gdzie wykorzystywać będziemy je w praktyce lub na Waszą wyraźną prośbę. Gdyby coś szczególnie Was interesowało - nieważne czy chodzić będzie o nici, nożyczki czy maszynę do szycia, piszcie w komentarzach. Będę na nie skrupulatnie odpowiadać lub oddzielne posty będę poświęcać na proponowane przez Was zagadnienia.


NIEZBĘDNE WYPOSAŻENIE

MASZYNA DO SZYCIA

Do naszej domowej pracowni wystarczy najzwyklejsza maszyna do szycia. Możemy oczywiście kupić profesjonalną hafciarkę czy overlock'a, ale moje doświadczenie pokazuje, że większość z osób początkujących w pierwszych miesiącach, a nawet latach nie wykorzystuje nawet 50% możliwości najzwyklejszej maszyny, która ma np 20 ściegów. O hafciarkach i overlockach na dzień dzisiejszy powinniśmy wiedzieć tyle, że są :) A jeśli wciągniecie się w szycie i kiedyś stwierdzicie, że wszystkie możliwości Waszej maszyny już wykorzystaliście, wtedy pomyślicie o kolejnej maszynie, która daje znacznie więcej możliwości niż tylko tradycyjne szycie ;)

Ja swoje doświadczenia z maszynami mam bardzo skromne. Zaczęłam swoją przygodę z szyciem od maszyny Silver Crest ( jej cena w tej chwili to 329zł ) - kupionej w Lidlu i do tej pory jest to moja jedyna maszyna do szycia. Doskonale mi się na niej pracuje i nawet moja mama często ją pożycza bo twierdzi, że szyje się na niej znacznie przyjemniej niż na jej aktualnej maszynie ( która kosztowała kilkaset złotych więcej ). 

  
1. NOŻYCZKI

Nożyczki to jedna z najważniejszych rzeczy, które będą nam potrzebne.
 Najlepiej zaopatrzyć się w :
- duże nożyczki krawieckie do cięcia tkanin (nie należy nimi ciąć niczego innego)
 - mniejsze np. do nacinania zaokrąglonych brzegów oraz 
- małe, ostre nożyczki hafciarskie do nacinania tkaniny oraz prucia jeśli nie mamy do tego specjalnego nożyka.
Dodatkowo możecie zaopatrzyć się w nożyczki z ząbkowanym ostrzem (do kupienia np w sklepie IKEA). Nie są niezbędne, ale dosyć często ułatwiają życie, dodatkowo tkanina nimi  przycięta  wygląda bardzo dekoracyjnie i mniej się strzępi.
 
NÓŻ KRĄŻKOWY I MATA DO CIĘCIA TKANIN

Nóż krążkowy i mata to rzeczy wręcz niezbędne przy szyciu patchworków, jednak przydają się także w codziennym życiu początkującego, szczególnie jeśli wycinamy duża ilość takich samych elementów ( np kwadratów ), gdyż nóż radzi sobie z cięciem kilku warstw tkanin jednocześnie.
Mnie bardzo ułatwiła pracę i używam jej na co dzień

3. LINIJKI, EKIERKI, MIARKA KRAWIECKA

Linijka będzie nam potrzebna do mierzenia tkanin, sprawdzanie odległości itp
Ekierka może bardzo ułatwić nam życie i pozwoli zachować kąty proste np. gdy będziemy wycinać z gładkiej tkaniny kwadraty czy prostokąty
Najlepiej mieć do dyspozycji zarówno linijkę długą ok 50 cm oraz krótszą ok 15-20 cm
Zamiast linijki można oczywiście używać centymetra krawieckiego

4. NOŻYK DO PRUCIA

5. NICI

Na co dzień używamy najpopularniejszych nici poliestrowe, które możemy kupić w każdej pasmanterii
Na początek na pewno musimy zaopatrzyć się w najbardziej uniwersalne nici białe. Ja mam u siebie ok 30-40 kolorów nici gdyż bardzo lubię szyć tkaniny nićmi w ich kolorze. Wymaga to troszkę pracy i zmiany nici za każdym razem gdy zmieniamy tkaninę, ale powoduje, że niedociągnięcia są mało zauważalne gdyż sama nić staje się w zasadzie niewidoczna. Warto jest mieć także przynajmniej kilka szpulek do bębenka, aby za każdym razem gdy zmienimy nić na górnej szpulce nie musieć nawlekać nitki w odpowiednim kolorze do bębenka. W idealnym świecie mamy tyle szpulek do bębenka ile kolorów nici).

6. MARKER

Obowiązkowym wyposażeniem naszego warsztatu pracy będzie coś do pisania. Może to być najzwyklejszy ołówek, cienkopis czy długopis lecz najlepiej użyć czegoś ciut bardziej profesjonalnego. Istnieją specjalne markery do tkanin, mydełka, kredy. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem okazały się znikające markery,  dodatkowo przydaje mi się zwyły, cieniutki marker.

7. IGŁY SZPILKI

IGŁY
Na początek upewnijmy się czy mamy do naszej maszyny dodatkowe igły, a jeśli nie, to koniecznie się w nie zaopatrzmy ( najlepiej wziąć starą igłę i pokazać w sklepie ). Jeśli chodzi o grubość igły to najczęściej używam igły o grubości 80, a przy bardzo cieniutkich tkaninach 70, grubszych 90-100 używam do szycia sztruksu czy jeansu.

SZPILKI

Najlepsze są cieniutki szpilki z kolorowymi główkami. Główki widoczne są na tkaninie, co jest ważne bo pozwala zauważyć igłę zanim ją przeszyjemy- co spowodować może nawet poważne uszkodzenie maszyny, a w najlepszym razie złamanie igły
 
TKANINY


Tutaj wykorzystać możemy tkaniny nowe, ale także stare zasłony, koszulę męża czy nienoszone już spodnie. Na początek polecam tkaniny bawełniane, które bardzo łatwo się szyje, nie strzępią się zbytnio i nie rozciągają. Potem możecie spróbować z grubszymi tkaninami, jeansem czy lnem.




ŻELAZKO I DESKA DO PRASOWANIA

Żelazko będzie jednym z najczęściej używanych przedmiotów. Do prasowania tkanin a także rozprasowywania szwów.

Deska do prasowania idzie z nim w komplecie- ja osobiście  polecam deskę z  IKEA.
Ma króciutkie nóżki i stawia się ją po prostu na stole.  U mnie sprawdza się doskonale do rozprasowywania tkanin czy szwów bo do prasowania męskich koszul już się nie nadaje :)

WYPOSAŻENIE DODATKOWE

8. RÓŻ DO POLICZKÓW -  obowiązkowy przy szyciu tildowych aniołów, ślimaków, gąsek itp

9. SZNURKI wszelkiego rodzaju mają bardzo wiele zastosowań. Mogą służyć do ozdoby, wykorzystywane są do zawieszek czy np tworzenia girland


10. FARBY DO TKANIN lub flamastry do tkanin służą do malowania po tkaninach. My będziemy je wykorzystywać najczęściej do malowania oczu, nosów i tym podobnych

11. GUZIKI I GUZICZKi - Zazwyczaj służą do ozdoby lub przykrycia nieefektownego przeszycia. Zbierajcie wszystkie możliwe, małe, duże -na pewno kiedyś się przydadzą

12. BAWEŁNIANE TASIEMKI I LAMÓWKI - Tu już zastosowanie jest bardzo szerokie i zależy od Waszej wyobraźni. Tasiemką można przykryć jakiś nieciekawy fragment, ozdobić nasza pracę, użyć jej jako zawieszki. Lamówki służą głównie do obszywania brzegów np podkładek pod talerz.

13. TASIEMKI I KORONKI SYNTETYCZNE - głównie do ozdoby i urozmaicenia naszych szyciowych wytworów

KLEJ - najczęściej w naszej branży używany jest klej winylowy ( najbardziej znany to magic,który możecie kupić w każdym sklepie papierniczym) Choć ja proponuję kupić od razu większą puchę np w sklepie budowlanym. Niezastąpiony przy sklejaniu tkanin, a dodatkowo po wyschnięciu robi się przezroczysty, co jest chyba najlepszą jego cechą.

TAŚMA TERMO Z KLEJEM - występują w wielu rozmiarach, najpopularniejsze to takie o szerokości 1,5-2 cm (do kupienia w każdej pasmanterii). Taśma ta służyć nam będzie do podklejania aplikacji, podklejania brzegów, i np. sklejania dwóch kawałków tkanin.


KORDONKI, MULINA, WEŁNA- do wyszywania nosków, oczu, a także do robienia włosów

FILC GRUBOŚĆI 1-2 mm - Filc możemy wykorzystać w formie aplikacji, albo jako nos szytych misiów czy królików, jako buty naszej tildy lub nawet cały płaszcz.

KARTON, BRYSTOL, PAPIER WIZYTÓWKOWY - Czyli wszystko co przyda nam się do tworzenia szablonów

KALKA TECHNICZNA i KALKA OŁÓWKOWA - także przydadzą się przy tworzeniu szablonów




Z podstawowych rzeczy to chyba tyle :)
Jak już pisałam na początku, szczegółowe opisy przynajmniej części wymienionego tutaj wyposażenia naszych warsztatów, opisywać będę w kolejnych postach.
Szczerze mówiąc nie wiem jeszcze jak ten blog będzie wyglądał. W zasadzie na początek przydałoby się ze 20 stron wiedzy teoretycznej ;) Myślę jednak, że przyjmę taką zasadę, że posty „teoretyczne” będę przeplatała z praktycznymi, zawierającymi ćwiczenia i tutoriale.

Co o tym myślicie?

Teraz czekam na pytania z Waszej strony. Piszcie jakim zagadnieniem ( na razie dotyczącego wyposażenia pracowni) zająć się szerzej, o czym zapomniałam, o czym jeszcze chciałybyście przeczytać.

Pozdrawiam z wyjątkowo słonecznej dziś pracowni
Agata

wtorek, 12 marca 2013

jak to zwykle na początku- nudnego wstępu słów kilka (set ;)


Jeszcze dwa lata temu nie miałam pojęcia o szyciu ( i dalej nie mam, ale o tym później ;) Podziwiając te wszystkie cudne rzeczy, które można zobaczyć na blogach i w galeriach internetowych, marzyłam skrycie by kiedyś umieć coś takiego uszyć, ale długo , długo były to tylko ciche marzenia.
Powolutku zbliżałam się do trzydziestki i ciągle szukałam jakieś pasji w życiu. Nie myślałam o skokach ze spadochronem, ani o podróżach w Himalaje, ale o czymś takim co dawałoby mi zajęcie i satysfakcję na co dzień.
Oświecenie dostałam nagle i zupełnie nieoczekiwanie :) Podczas przeglądania gazetki z mojego ulubionego Lidl'a na zdjęciu zobaczyłam piękną maszynę do szycia. Tylko po co mi maszyna? Pomyślałam. Przecież ja nigdy wcześniej maszyny w ręce nie miałam i szyć nie potrafię. Wtedy jednak poczułam, że ta maszyna czeka tam właśnie na mnie. Zbliżały się moje urodziny, „zarządziłam” więc zrzutkę urodzinową, a na liście prezentów była tylko jedna pozycja. Tak oto zostałam dumną i blada posiadaczką mojej ukochanej Silver Crest.

I tu zaczyna się historia mojego szycia.

Na tym blogu będę chciała przekonać tych wszystkich, którzy szyć nie potrafią, że od „niepotrafienia” do szycia jest dosłownie maleńki kroczek. Udowodnię Wam, że wystarczy dosłownie kilka chwil z maszyną i już poradzicie sobie z uszyciem pięknego ozdobnego woreczka, kolorowego ślimaczka dla Waszej pociechy, a po kilku sesjach przy maszynie, z łatwością stworzycie podkładkę pod kubek, pięknego tildowego anioła, ozdobne poszewki na poduszki i co tylko sobie wymarzycie.
Ostrzegam, że na blogu znajdą się przede wszystkim podstawy podstaw. Będzie on więc głównie przeznaczony dla osób nieszyjących, bo te szyjące wszystko co będzie tu napisane, doskonale wiedzą ( wiedzą zapewne znacznie więcej niż ja i nie raz się uśmiechną pod nosem kiedy będą czytać o moich rozterkach ).

Kiedy zaczynałam szyć miałam straszny kłopot, aby namierzyć w sieci konkretne wskazówki, podpowiedzi czy rozwiązania moich wątpliwości i pytań typu: jak??, jakim cudem??, jak to możliwe?? i jak to jest zrobione?? ;) Marzyłam o miejscu gdzie byłyby zebrane materiały dla totalnie początkujących. Nie znalazłam. Przegrzebywałam setki stron szukając odpowiedzi na wiele, strasznie głupich jak mi się wtedy wydawało pytań. Męczyłam blogowe koleżanki ( pozdrawiam tu gorąco Annaszę i Darsi, którę chyba najczęściej były przeze mnie zamęczane :* )

Chcę na tym blogu- kroczek po kroczku-przedstawić moje doświadczenia. Pokazać Wam, że szycie to naprawdę nic trudnego. Nie musimy od razu szyć kreacji weselnych czy pokrowca na kanapę.
Mięciutki miś, kolorowa poduszka czy podkładki pod kubek mogą sprawić, że będziecie pękać z dumy.

To co? Jacyś chętni na pierwszą lekcję?


Jeśli tak to obiecuję, że ta pojawi się już niebawem.

Taka sobie fotka z mojej pracowni z dnia dzisiejszego- kiedyś uszyjemy je razem :)



Ps. Ach jak mi się marzy choć jedna osobę zarazić pasją szycia. Żebyście mogły/li poczuć jak to jest gdy w nocy zamiast spać człowiek leży i rozmyśla co będziecie szyć jutro, albo wstaje w środku nocy, żeby szyć- bo właśnie jakiś nowy pomysł ( który oczywiście nie może zaczekać ani chwili) wpadł do głowy....
Tak, tak, tak to właśnie wygląda i Bogu dzięki z tego co wiem, nie tylko u mnie;)
W tym miejscu życzę, wszystkim, którzy zechcą odwiedzać mojego bloga, aby i Wam już niebawem szycie spać nie dawało!

Buziaki
Agata