Po długiej przerwie zapraszam na kolejny tutorial.
Tym razem szyjemy misia.
Tutaj znajdziecie
wersję do wydruku *zaktualizowany
Do
uszycia misia potrzebujemy:
- kawałek brystolu do przygotowania szablonu
- tkaninę
- wypełnienie
- farbka do tkanin / marker
- tasiemka
Pierwszym
krokiem jest przygotowanie szablonu misia, jego ucha i nosa.
Na
szablonie misia zaznaczamy miejsca:
-około
3-4 cm z boku misia- miejsca tego nie będziemy zszywać
-miejsce
w którym wszywać będziemy uszy misia
Na
samym początku musimy przygotować sobie uszy misia. W tym celu
musimy przygotować kawałek tkaniny, na którym, po jego złożeniu
na pół zmieszczą się dwa uszka.
Tkaninę
składamy prawymi stronami do siebie i na lewej stronie ryzujemy uszy
misia.
Następnie
szyjemy. Aby ułatwić sobie pracę w późniejszym etapie, obszyjmy
uszka tak, aby na początku i na końcu przeszyć dodatkowy
centymetr, twa (patrz zdjęcie).
Teraz
wycinamy uszka – uważajmy, żeby nie przeciąć szwu.
Kolejnym
krokiem jest rozprasowanie zapasów na szew i wywiniecie uszek na
prawą stronę.
Teraz
potrzebne nam będzie szablon ucha. Przykładamy go do gotowego ucha
i zaznaczamy jego długość. Najlepiej znikającym markerem lub
kredą. Ta linia pozwoli nam równo wszyć oba uszka.
Następnym
krokiem jest przygotowanie tkaniny na ciało misia. Tkaninę składamy
na pół, prawymi (właściwymi) stronami do siebie. Na lewej stronie
tkaniny należy odrysować szablon misia i zaznaczyć na tkaninie
miejsca, które wcześniej zaznaczyliśmy na szablonie.
Spinamy ciałko misia szpilkami, żeby nic nam się już nie ruszało. Dookoła głowy odcinamy niepotrzebny materiał, zostawiajac tylko ok 1cm zapasu. W ten sposób będzie nam łatwiej wszyć uszy misia.
Uszyte wcześniej uszy wsuwamy w miejsca, które wcześniej zaznaczyliśmy na tkaninie, w taki sposób, aby otwarta część ucha skierowana była w górę ( patrz zdjęcie ). Chowamy w głowę misia ucho, aż do narysowanej linii(niestety na zdjęciu poniżej nie jest ona zaznaczona- widoczna jest dwa zdjęcia wyżej). Przypinamy uszka w miejscu szpilkami.
Uszyte wcześniej uszy wsuwamy w miejsca, które wcześniej zaznaczyliśmy na tkaninie, w taki sposób, aby otwarta część ucha skierowana była w górę ( patrz zdjęcie ). Chowamy w głowę misia ucho, aż do narysowanej linii(niestety na zdjęciu poniżej nie jest ona zaznaczona- widoczna jest dwa zdjęcia wyżej). Przypinamy uszka w miejscu szpilkami.
Tak
przygotowane ciałko misia przeszywamy teraz zgodnie z narysowaną na
samym początku linią.
Pamiętajmy,
aby zostawić zaznaczony wcześniej kawałek z boku misia
niezszyty.
Wycinamy
misia specjalnymi nożyczkami.
Jeśli
mamy do dyspozycji zwykle nożyczki-nie ma problemu, musimy tylko
ponacinać szew na całej długości ( co kilka cm) – najważniejsze
są w tym przypadku miejsca zaokrąglone jak np. pod łapkami.
W
miejscu, którego nie przeszywaliśmy zostawiamy większy zapas
tkaniny -będzie nam później łatwiej zszyć to miejsce.
Następnym
krokiem będzie rozprasowanie szwów, wywiniecie misia na prawą
stronę i dokładne wyprasowanie.
Przez
pozostawiony otwór wypychamy misia wybranym wypełnieniem ( resztki
tkanin, ociepliną, włókno poliestrowe ). Następnie zaszywamy
ręcznie niezszyte wcześniej miejsce.
Teraz
potrzebny nam będzie szablon noska i farbka do tkanin.
W
wybranym miejscu odrysuj nos misia i wypełnij to miejsce farbką do
tkanin.
Kolejnym
krokiem jest narysowanie oczu.
Kiedy
nos i oczy wyschną pozostaje zawiązanie na szyi misia ozdobnej
wstążeczki.
I
tyle – Twój miś gotowy :)
Jeśli uszyjecie swoje misie koniecznie pochwalcie się efektami swojej pracy
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających
Agata
Ja zaczynam przygodę z maszyną :) I uczę sie na własnych błędach :) A rad i takich technicznie ważnych oraz szczególowych opisów, jestem zawsze chętna wysłuchać.
OdpowiedzUsuńMam pytanie techniczne właśnie. Te nożyce zygzakowate...Czy one spełniają rolę 2 w 1? Czyli nie trzeba obszywać tkaniny, żeby sie nie troczyła i przy okazji ładniej się dopasowuje, w przypadku takiego Misia i jego skomplikowanych zagięć? Bo ja zastanawiam się nad takimi, tylko ze względu na troczenie. Nie wiem czy w rzeczywistości to nie pójście na łątwiznę ;) Będę wdzięczna za podpowiedź :)
Pozdrawiam!
Ja zawsze mam pod ręką nożyce zygzakowate i zwykłe. Tych zygzakowtych używam głównie do tych skomplikowanych zagięć :) Teoretycznie jak je kupowałam to naczytałam się właśnie o ich właściwościach- że tkanina się mniej strzępi itp, ale tak szczerze mówiąc w przypadku mojego szycia ( głównie małe formy) to nie powiedziałabym,że one jakoś bardzo temu strzępieniu zapobiegają. Wydaje mi się, ze to bardziej jest kwestia tkaniny- jedna ma cieniutkie włókna i mniej się strzępi inna ma grubszy splot i wtedy znacznie łatwiej o strzępki. Sprawdzają się jeszcze fajnie przy ozdobnym cięciu tkanin, filcu itp
UsuńDzięki! W sumie po zadaniu pytania zdałam sobie sprawę, żę dużo zależy od materiału :) Czasami jednak lepiej zapytać :) Pozdrawiam!
UsuńDzięki za tutka :-)
OdpowiedzUsuńale fajny miso :) na pewno go zrobię :) dzięki za superowy tutorialik ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie przedstawiony kursik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ostatnio szyłam sówkę... hmmm jakie krzywe to biedactwo mi wyszło :) Jest tak brzydka, że aż ładna hihihi ;P
OdpowiedzUsuńTak więc, ja lepiej obserwuję Ciebie i podziwiam i czekam na świąteczne cuda :) Już nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam
http://szkatulka-emi.blogspot.com/
Jest, jest! Pierwszy Miś dzieki Tobie :) Pokraczny, koślawy, ale jest. Pod spodem link do posta o Misiu :) http://creaturra.blogspot.com.es/2013/10/mis-dla-z.html
OdpowiedzUsuńDzieki i pozdrawiam!! Łatwo nie było :)
Twoje porady są naprawdę wspaniałe! Dzięki Tobie dowiedziałam się o wielu trikach, które zaczęłam stosować. Nie mogę się doczekać szycia kurki!
OdpowiedzUsuńMoże zerkniesz do mnie? Zapraszam! kacikmalejsowy.blogspot.com
Fajny tutorial :) jeszcze nie szyłam takiego misia i chyba dużo straciłam :) Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego bloga niaf niaf. P.S. Zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPorady są przydatne. Fajny kursik
OdpowiedzUsuńMyślę, że w końcu kiedyś spróbuję, bo pokazujesz, że nie jest to takie trudne!
OdpowiedzUsuńO rany, jakie cudeńka. Uwielbiam takie gałgankowe cudeńka. Pozdrawiam Aby móc piękniej żyć...
OdpowiedzUsuńSuper misiek, muszę spróbować! Ja nigdy nie wiem czy wypchać pluszaka, żeby móc go potem wyprać...
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas na kreatywne rozdanie http://mamanakaruzeli.blogspot.com/2014/02/konkurs-dla-kreatywnych.html
Najpopularniejsze wypychacze to włókno poliestrowe, którym wypełnione są sprzedawane w Jysku czy ikei poduszki, kołdry. Fajnie sprawdzają się też kulki styropianowe, które można kupić w fajnych cenach np. na allegro:)
UsuńWitaj, własnie zabieram się do uszycia. Będzie to moja pierwsza praca - dla 2 letniego synka z okazji Dnia Dziecka. Niestety nie posiadam maszyny, na szyciu się nie znam. Mogłabyś mi podpowiedzieć jakim ściegiem najlepiej szyć żeby misiaczek troszkę wytrzymał?
OdpowiedzUsuńPolecam te blogi http://thegreatkate.com.pl/kategorie/porady/kasiu-jak-szyc-cz1-sciegi-reczne/ i http://fobmroweczka.blogspot.com/2013/05/szycie-reczne-jak-to-przezyc.html.
OdpowiedzUsuńJa nie zaprzyjaźnilam się jeszcze z ręcznym szyciem, więc nie ośmielę się udzielać wskazówek :)
Witam, mam problem z wykrojem. Można prosić o jakiś szablon? Wersja do wydruku nie działa, w sensie nie mogę jej otworzyć w 4 programach :/. proszę o pomoc
OdpowiedzUsuń